![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmFt4gBaXB-vnhHjdIL-HM4IxlzZGTafP7jKwYvbxP8rpOK1avQ6QcZB-ygzOzHKp9JBfFFmtzCW6bv1auM5mVWyUAiIDrvBV59x4Ytqu3TamwH5bFaRp8WIdMonAJTUM0W9UgZtSvRKg/s320/28022013393.jpg)
W czwartki po południu w naszej kaplicy w Pabianicach zazwyczaj odbywają się próby teatralne dla młodzieży. Tego dnia jednak było nieco inaczej...
Po powrocie z więzienia w Łodzi zrobiliśmy w kaplicy w Pabianicach małą kolację dla braci z prowadzonej przez Piotra Stępniaka grupy "Boża Banda Byłych Bandytów".
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_48GoeSXEECoeHmG5r-GSkj5NKQ1gw_FTWawc_UBau045Q5QrvaFwu_gCIbpKOKKWHuKwRgmyyLPEFdOShEAkxuQyvrvxnlEX8rArXUoBjJTJTwlbeEvlEy3Huxn7DRM6zq4qIHkrYTU/s200/28022013386.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKng_eWBn54zBgWcC9zHvMaGwMZIeUZeeele7ttt6BjAMyWsZSEZauCuNTkEHm53N4I1YRIR6JQ5HGyxuH6UYmjshO0nbxubyVaKO0BFVDB8LX9tan-r4qoaVn0t7UgzK6_S1vxqffvgg/s200/28022013395.jpg)
Na kolację przyszło nawet niemałe grono przyjaciół: a to dziewczyny z naszego kólka teatralnego, a to ich koleżanki, no i jeszcze ktoś z rodziny... Tak, że było wesoło i przyjemnie. Śpiewał Darek Góralczyk, Piotr Stępniak opowiedział o losach swojej rodziny, gdzie ojciec z dobrego i kochającego swe dzieci anioła - w krótkim czasie pod wpływem alkoholu zmienił się w demona i tyrana, który pastwił się nad nimi, bił i wypędzał z domu. Zmarł w końcu z upicia. Potem, po śmierci ojca, matkę zaczęli odwiedzać różni "wujkowie". Upijali ją i czynili różne złe rzeczy na oczach dzieci. Później jego mama skończyła na melinie, gdzie została zamordowana. To przestroga - mówi Piotr - aby nie spożywać alkoholu, który pragnie wejść do naszych domów pod różnymi "przykrywkami" i wytłumaczeniami.
Potem dziewczyny z gimnazjum przeczytały różne wiersze Adama Mickiewicza i pomodliliśmy się o naszych bliskich, rodziców, dzieci, przyjaciół i całą młodzież z naszego miasta.
Po kolacji nasi goście zostali zabrani na nocleg do rodzin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz