środa, 12 czerwca 2013

Brytyjska grupa CROSSFYA w Pabianicach

BRYTYJSKA GRUPA "CROSSFYA"
                W PABIANICACH

 Chrześcijański młodzieżowy zespół muzyczny "CROSSFYA" z Manchesteru już po raz drugi odwiedził Pabianice.

 We wtorek 11 czerwca 2013 roku wystąpił w "Mechaniku", czyli Zespole Szkół nr 1 oraz w II LO im. Królowej Jadwigi. Potem o godz.16 zaprezentował się publiczności na scenie przed Urzędem Miejskim.

 Grupa młodych Anglików podczas swoich tournee łączy koncerty muzyki rap z przesłaniem promującym życie, profilaktyką antyalkoholową, propagując pełną wolność od szkodliwych uzależnień.
 Akcja zainicjowana przez Chrześcijańską Misją "NOWA NADZIEJA", ktorej siedziba mieści się przy ul. Konopnej 26 w Pabianicach, przy wsparciu Prezydenta Miasta propagowała sprawdzony sposób wychodzenia z problemów poprzez głębokie zaufanie Bogu w trudnych chwilach życia i nie pozwalanie sobie na jakiekolwiek myśli samobójcze. Nie ma powodów, dla których ciężka sytuacja życiowa uzasadniałaby kroki ku samozniszczeniu i sięganie po narkotyk lub alkohol. Czasami można nie widzieć sposobu rozwiązania jakiegoś problemu, ale Bóg zna naszą sytuację i wskaże drogę wyjścia - twierdzi mloda wokalistka zespołu Kirsty Harvey. - Bo skoro Jezus po swojej męce pokonał śmierć i zmartwychwstał - to tym bardziej potrafi rozprawić się z problemami życia.

- Chrześcijanie nie potrzebują narkotyków ani alkoholu, żeby się cieszyć i dobrze bawić - zwierza się w II LO Sylwia z Manchesteru. - Porzuciłam alkohol, który coraz bardziej niszczył mnie i moich przyjaciół. Odmawiając wspólnego picia na imprezach - obserwowałam, jak zawężał się krąg moich "przyjaciół". Zostało ich tylko garstka - około 15 procent. Ale za to godnie żyję i już się nie staczam. Dziś nie potrzebuję trunków, żeby móc się szczerze cieszyć, mam wewnętrzną radość pijąc zwykłą wodę!

 Problem alkoholizmu i narkomanii dotykał też Wojtka, byłego recydywistę z Pabianic.
Miał problem z niepohamowaną agresją, dlatego on także tracił przyjaciół. Został w końcu sam. Miał wielu ludzi na sumieniu. Ucieczka w narkotyki i alkohol jeszcze pogłębila jego problem. Nie wierzył, że ktokolwiek może go szczerze pokochać i iść razem przez życie.

Ale nie poddał się złym myślom, zdecydował, że z całych sił zwróci się w modlitwie do Boga. Dziś ma kochającą żonę, Dorotę, która przyszła z nim na koncert do szkoły. - Codziennie rano na kolanach dziękuję Bogu za nią -
wyznał w "Mechaniku".

Młodzież nagrodziła tę wypowiedź spontanicznymi oklaskami.
 Wezwanie do skończenia z nałogami zabrzmialo też wyraźnie i donośnie po południu, na scenie ustawionej przed Urzędem Miejskim. Timothy Cooke - wokalista zespołu CROSSFYA - zachęcał wszystkich do prowadzenia życia nacechowanego niesieniem pomocy bliźnim.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz