poniedziałek, 29 października 2012

Na naukę nigdy nie jest za późno




Od jakiegoś czasu Misję na Gdańskiej odwiedza Grzegorz. Ma 49 lat. Większość życia zabrał mu alkohol i życie poza nawiasem społeczeństwa, do czasu, aż 3 lata temu uchwycił się nadziei i wiary w Jezusa.

Grzegorz chcąc konsekwentnie kroczyć drogą uczciwą i prawą długo poszukiwał pracy i modlił się o nią. Jednak ze względu na swój stan zdrowia nie mógł pracować fizycznie, a wykształcenie, które posiadał nie pozwalało mu na podjęcie innej pracy. 
Pewnej nocy, kiedy po kolejnym dniu, w którym poszukiwania zakończyły się fiaskiem Grzegorz, nie ustając w modlitwie położył się spać. Przyśniła się mu kobieta z Urzędu Pracy, do której chodził "odhaczyć" się jako bezrobotny.

Następnego dnia pomyślał, że być może Pan Bóg chce mu coś pokazać przez ten sen. Poszedł więc, spotkał się z urzędniczką. Opowiedział jej o swoich staraniach dotyczących poszukiwania pracy oraz o tym, że to chyba Bóg go do niej przysłał, bo minionej nocy, kiedy był już zrezygnowany przyśniła mu się.

Pani z Urzędu po wysłuchaniu wszystkiego, zaproponowała mu zdobycie średniego wykształcenia. Pomogła wypełnić dokumenty, które zostały złożone do Liceum Ogólnokształcącego dla dorosłych.

Dziś Grzegorz jest uczniem, który dostaje stypendium naukowe. Czas, który spędza w Misji poświęca na naukę angielskiego, polskiego, historii i matematyki, gdzie zarówno wolontariusze jak i podopieczni chętnie dzielą się swoją wiedzą - udzielając korepetycji.

Bóg pokazał mu, że jest wyjście z jego sytuacji i teraz oddaje mu stracone lata edukacji.

1 komentarz:

  1. A teraz Grzegorz ma już pracę. Ale nadal się uczy i przychodzi na korepetycje. :)

    OdpowiedzUsuń